HOME > Newsy > Poradnik rajdowca cz.1

Poradnik rajdowca cz.1

Poradnik rajdowca - wybieramy model do klasy Short Course

Data publikacji: 2021-02-04

Przygotowania do rajdowego sezonu ruszyły pełną parą. Trzy cykle w toruńskim kalendarzu i blisko 30 imprez nikomu w tym roku nie pozwolą się nudzić. Dzisiaj podpowiadamy, jaki model wybrać do off-roadowych rajdów w klasie 4WD Short Course.

Rajdy terenowe inspirowane są najtrudniejszym rajdem na świecie - Dakarem. Malownicze bezdroża szybko stały się więc areną zmagań kierowców off-roadowych modeli RC. Wszystko zaczęło się też od najbardziej "samochodowej" rywalizacji, czyli aut klasy Short Course. To niemal klasyczne pickupy, nierzadko wzorowane na Toyotach, Peugeotach czy Fordach. Są więc najpiękniejszym odzwierciedleniem Dakaru, i jak się okazało - najliczniejszą klasą w rajdach terenowych RC. Jeśli zaczynasz przygodę z rywalizacją na bezdrożach, podpowiadamy, czym jeżdżą najlepsi.

Traxxas Slash 4x4 VXL 3S

Traxxas Slash 4x4 VXL

Amerykański terenowiec to bez wątpienia najpopularniejszy dzisiaj model w tej klasie. Jego mocną stroną jest wytrzymała i szybka w serwisowaniu konstrukcja oraz szeroki dostęp do tuningowych części. Warto jednak podkreślić, że już fabryczny zestaw pozwala na walkę o najwyższe lokaty. Pod maską znajdziemy bezszczotkowy silnik elektryczny Velineon 3500kV, który zasilany może być pakietami LiPo 3S. Odpowiednio dobrane przełożenie pozwoli rozpędzić Slasha do prędkości nawet powyżej 100km/h! Na rajdach raczej takiej potrzeby nie ma :)

Jak przystało na rasową terenówkę, elektronika Slasha jest wodoodporna. Na rajdach były sytuacje, że spod wody wystawał tylko dach - i mimo to auto jechało dalej. Dobrze dostrojone jest zawieszenie - olejowe amortyzatory możemy ustawiać sobie pod kilkoma kątami, by zwiększyć stabilność modelu na szybkich zakrętach. Mamy też możliwość wymiany sprężyn, ich ściśnięcia czy wymiany oleju na inny. Jak już złapiemy bakcyla i będziemy chcieli udoskonalić Slasha, na rynku znajdziemy wiele firm oferujących tuningowe części. Sporo oferuje też sam producent, Traxxas. Możemy kupić stalowe półosie, centralny dyferencjał ze stalową zebątka czy mocniejsze i większe amortyzatory GT-R.

Traxxas przygotował też kilka wariantów Slasha - najpopularniejszy jest model o symbolu R6B77 (koszt ok 1.800 - 2.500 zł), z bezszczotkowym napędem i pełną regulacją geometrii. Topowa odmiana to Ultimate -  tutaj mamy niższy środek ciężkości LCG, stabilizatory, amortyzatory GT-R, aluminiowe zwrotnice czy wzmocnione wahacze i półosie napędowe. Są też modele z silnikiem szczotkowym, ale z tych na razie jeszcze nikt nie skorzystał.

Traxxas Slash, choć ma wiele zalet, na rajdzie może czasami odmówić posłuszeństwa. Napęd przenoszony jest na wszystkie koła za pomocą regulowanego sprzęgła. Gdy jest mocno ściśnięte, by zwiększyć skuteczność układu na bezdrożach, słabym punktem okaże się plastikowa zębatka odbierająca. Drugi element, który warto zmienić to serwo - ma niestety plastikowe zębatki. Reszta podzespołów jest odpowiednia wytrzymała, by przejechać cały sezon bez dodatkowych inwestycji. Oczywiście pod warunkiem, że model po każdych zawodach sumiennie serwisujemy.

Arrma Senton BLX 3S

Arrma Senton 3S

Mocną konkurencją Traxxasa jest marka Arrma, a modelu Slash - Senton BLX 3S (cena ok. 1600 zł). To także klasyczny Short Course z karoserią przypominającą prawdziwy samochód terenowy. Powiem więcej - nadwozie, zwłaszcza w wersji poliftowej, jest dużo bardziej atrakcyjne od Slasha. Arrma bardzo dba o detale - umieszczanie swojego logo na różnych osłonkach, częściach itp. Widać, że amerykańscy konstruktorzy w każdy projekt wkładają dużo serca i piękna. Warto jeszcze zwrócić uwagę na mocowanie karoserii - spinki są przymocowane do gumowych linek umieszczonych na stałe w nadwoziu. Nie zgubimy ich w piasku.

Pod maską Sentona BLX pracuje bezszczotkowy silnik elektryczny sygnowany marką Spektrum, o mocy 3200kV, także z zasialniem LiPo 2-3S. Przewagą Sentona jest seryjnie montowane serwo z metalowymi trybami, także pochodzące od Spektruma (S651). Na liści plusów znajdziemy jeszcze teleskopowy wał napędowy podparty "pośrodku" specjalnym łożyskiem czy wentylator elektronicznego regulatora obrotów. Bardziej skomplikowana od Slasha jest jednak budowa podwozia, choć też modułowa. Wymiana zębatki przysporzy nam więcej problemów i pochłonie więcej czasu, niż u konkurenta. Senton lepiej jednak rozwiązał sposób mocowania silnika. Nie musimy sami sobie regulować odległości między "odbiorem" a "atakiem", co często kończy się szybkim uszkodzeniem zębatki - w Arrmie mamy aluminiową ścianę, do której montujemy silnik w odpowiednim miejscu uwzględniającym daną wielkość zębatki.

Zawieszenie to niemal bliźniacze konstrukcje. Senton także ma olejowe amortyzatory i wielahaczowy układ z przodu i z tyłu. Do tego dwa dyferencjały i środkowe regulowane sprzęgło. Trzeba tylko mieć na uwadze, że serwis tych podzespołów nie będzie tak łatwy i szybki jak u konkurenta. Arrma nie przygotowała też innych wersji Sentona. Kiedyś można było kupić mocniejszą odmianę 6S z wieloma stalowymi podzespołami. Dzisiaj w sprzedaży jest tylko jedna konfiguracja, co najwyżej z dwoma odmianami kolorystycznymi karoserii. Na rynku trudniej też o tuningowe części zamienne.

Losi Tenacity SCT

Losi Tenacity SCTE

Wielki nieznany, ale wielki pustynny wojownik - marka Losi uchodzi za jedną z najlepszych firm produkujących terenowe modele RC. W Polsce nie jest tak znana i dużo trudniej choćby o części zamienne w polskich sklepach. W klasie Short Course możemy wybrać model Tenacity SCT, w odmianie standardowej, lub "usportowionej" o oznaczeniu SCTE. Ta pierwsza to bezpośredni konkurent Slasha i Sentona. Na plus Losi wypadają od razu koła - są większe niż u rywali (będzie więc szybszy) i mają skuteczny terenowy bieżnik. Do napędu posłużył silnik bezszczotkowy Dynamite 3800kV przenosząc ogromną moc na wszystkie 4 koła, dzięki zasilaniu LiPo 3S. Deklarowana prędkość maksymalna to ponad 80km/h. Losi zdecydowało się jednak inaczej rozwiązać napęd 4x4. W Tenacity mamy centralny dyferencjał umieszczony niemal... centralnie na płycie podłogowej. Od niego odchodzą dwie stalowe półosie napędowe łączące go z przednim i tylnym mechanizmem różnicowym. Takie rozwiązanie ma zwiększyć wytrzymałość napędu 4x4 w trudnych, rajdowych warunkach.

Zawieszenie to klasyka - olejowe amortyzatory i oddzielne wahacze dla każdego z kół. Tutaj Losi ujawnia jednak pierwszy minus - brak regulacji geometrii oraz plastikowe górne łączniki zwrotnic. Do tego plastikowe są też zębatki serwa Spektruma.

Dużo lepiej prezentuje się wersja tuningowa z dodatkową literką "E" w nazwie. Uwaga jednak - to KIT, czyli model do samodzielnego składania, bez silnika z regulatorem, aparatury, opon i serwa. Skierowana jest do bardziej zaawansowanych miłośników jazdy po bezdrożach. Kosztuje najwięcej z całej trójki, bo ponad 2.400 zł - a do tej ceny trzeba doliczyć jeszcze wszystkie niezbędne podzespoły. Jeśli ktoś jednak chce mieć aluminiową płytę, carbonowe wieżyczki amortyzatorów i regulowane ułożenie centralnego dyfra - to warto Losi wziąć pod uwagę.

Powyżej przedstawiliśmy trójkę najpopularniejszych modeli terenowych Short Course spotykanych na rajdowych odcinkach specjalnych. To oczywiście wycinek modelarskiego tortu. Czasami spotkać można modele spod znaku HPI (Maverick, Timberwolf) czy Himoto, ale powyższa plejada to absolutni liderzy. Jednak niezależnie od tego, jakim modelem przyjedziemy na zawody, trzeba pamiętać o specyfice rajdów terenowych... i zabrać ze sobą szybką ładowarką oraz 2-3 dodatkowe pakiety. Bez "energii" nawet najlepszy model sam nie dojedzie do mety.

Komentarz do artykułu
Brak komentarzy.

Najbliższe imprezy NAJBLIŻSZE WYDARZENIA

Planujemy sezon 2024...

 MAGAZYN "RC AUTA"
Magazyn samochodowych modeli RC

WSPIERAJĄ NAS

 

Świat Reklamy ToruńTraxxas RC FREAKSmagazyn Rally and Race L&L Trans Modele zdalnie sterowane ToruńSamochodowe Tory Modelarskie Modelmania Park ToruńOtoModel ogłoszenia modelarskie sprzedam model części