Data publikacji: 2025-11-30
Kalendarzowa złota jesień zaskoczyła wszystkich pięknym, bajecznie białym krajobrazem. Toruński tor zniknął pod śnieżną kołdrą - z trudem można odnaleźć off-roadową nitkę czy trialowe szlaki wokół wiaduktu Markiewicza przy ul. Karowej. Pierwszy mały finał, edycja jesienna, zaplanowano na najbliższą niedzielę. Czy zamiast jazdy po złotych liściach, kierowcom przyjdzie walczyć o zwycięstwo pomiędzy białymi bandami?
Ponad dwudziestu kierowców terenowych Short Coursów wystartowało w dwóch pierwszych rundach nowego cyklu zawodów. Po odjęciu najsłaszego występu, aż dwunastu zawodników uzyskało tyle samo punktów. Niektórzy awansowali nawet o kilka oczek, zbliżając się do najgroźniejszych rywali. Gorąco jest nie tylko w klasyfikacji generalnej, ale również w pucharach - Juniora i Forda.
W Małym Finale do zgarnięcia jest większa pula punktów, co może mocno namieszać w tabeli. Ostatni bieg niedzielnego finału, wzorem rajdowych regulaminów, będzie dodatkowo punktowany, a jeden z najsłabszych będzie można sobie anulować. Sporo kłopotów i niespodzianek z pewnością dostarczy reguła "NO HiT". Jeśli pogoda nie odpuści i w niedzielę nadal będziemy mieli biały tor - śnieżne bandy mogą okazać się skuteczną łapanką dla tych, co opóźnią hamowanie przed zakrętem. Zimowa sceneria ograniczy również samą widoczność terenówek na trasie. Wysokie bandy mogą zasłonić modele w niektórych miejscach. Zawodników czeka naprawdę extremalne wyzwanie i niespotykany dotąd poziom trudności. Czy przestraszą się takich warunków? W czwartkowy poranek poznamy nazwiska najtwardszych off-roadowych kierowców. Start do pierwszego wyścigu zaplanowano na godzinę 10:00. Wstęp dla kibiców wolny.
NAJBLIŻSZE WYDARZENIA