W drodze po Subaru

Data publikacji: 2023-05-07

Druga runda Rajdowego Mickey Mouse przynosi nowe wyzwania i próby. Na kierowców czeka Mitsubishi Lancer WRC oraz odcinek trasy z pachołkiem na środku. Emocji nie brakowało.

Rajdowy Mickey Mouse nabiera rozpędu. Druga edycja przynosiła kilka ciekawych nowości. W parku maszyn, obok Citroena Xsary WRC, czekał teraz Mitsubishi Lancer WRC zbudowany na japońskim podwoziu Tamiya TT-02R. Organizatorzy skomplikowali też same trasy. Oprócz klasycznej nitki przejeżdżanej 3-krotnie, tor został podzielony na kilka sekcji, połączone wspólnym pachołkiem. Kierowcy musieli więc ostrożnie objechać biało-pomarańczowy słupek - każde dotknięcie skutkowało 10-sekundową karą.

W najmłodszej klasie JWRC pojawiło się dwóch nowicujszy - Krzysiek Gessek oraz Dominik Blechman. Na starcie nie zabrakło oczywiście zwycięzców pierwszej rundy, którzy przyjechali na tor z planem zdobycie kompletu punktów do klasyfikacji generalnej. Od dwóch oesowych zwycięstw niespodziewanie rozpoczęła niedzielne zawody Ola Knowska, jedyna reprezentantka "kobiet" w rajdowym gronie. Swojego tempa nie mógł złapać aktualny lider tabeli, Stasiu, który miał jednak utrudnione zadanie startując jako pierwszy w klasie JWRC. Przesiadka do Lancera WRC także nie ułatwiała gonitwy za rywalami. Ci jednak także nie ustrzegli się błędów - japońska rajdówka bardzo nie lubiła hamować i skręcać, co często powodowało wizyty poza torem. Nowe trasy i podmiana modelu wyrównały więc szanse pomiędzy uczestnikami pierwszej rundy i...niespodziewanie odkryły nowy "talent" wśród najmłodszych kierowców. Z odcinka na odcinek coraz pewniej czuł się debiutant Rajdowego Mickey Mouse, Krzysiek. Wygrał on nawet Power Stage i ostatecznie niedzielne zawody zakończył na najwyższym stopniu podium. Drugi czas wykręciła Ola, a trzeci był Stasiu. Pomiędzy kolejnymi próbami kibice i uczestnicy mogli oglądać przejazdy bardziej doświadczonych kierowców - gościnnie w Hyundaiu i20 WRC wystąpił Tomek Snopek.

W "starszej" klasie WRC zabrakło dzisiaj niestety Arka Janiszewskiego, którego w domu zatrzymała choroba. Tym samym debiutujący w zawodach Marcin Skwarczyński, prywatnie "menager" Stasia, mógł lekko odetchnąć - miejsce na podium miał już zagwarantowane. Gra toczyła się tylko o "wysokość" miejsca. Rywali już od samego początku po kątach rozstawić chciał Kamil Olszewski. Zdecydowanie wygrał pierwszą próbę oraz Power Stage. Zaliczył jeszcze dwa "oesowe" zwycięstwa, próbując uciec przed broniącym fotela lidera Arkadiuszem Kasprzykowskim. Niestety, kilka błędów na trasie nie pozwoliły utrzymać prowadzenia w zawodach ostatecznie plasując grudziądzkiego kierowcę na drugim miejscu. Rywalizację w klasie WRC wygrał ponownie Arek, trzeci był Marcin, który najefektowniej kręcił bączki wokół pachołka.

Wyniki II rundy Rajdowego Mickey Mouse znajdziecie pod linkiem - link.

Trzecia runda została zaplanowana na 11. czerwca. Na zawodników z pewnością czekać będą nowe, karkołomne próby sportowe i duża dawka dobrej zabawy.

Galeria: M. Jasiński

Dodaj komentarz

Treść *
Autor *	( imię i nazwisko )
Kontakt *	( tylko do wiadomości Administratora )

^* - pole wymagane

Uwaga!

Administrator nie odpowiada za treści publikowane w dziale "Komentarze".

Komentarz pojawi się na stronie po zaakceptowaniu go przez Administratora. Każdy komentarz musi być podpisany przez autora (imię, nazwisko), wraz z podaniem kontaktu do autora. Brak tych danych może skutkować usunięciem komentarza.

Administrator ma prawo usunąć komentarz jeśli uzna go za niezgodny z prawem, obraźliwy lub szkodliwy.

Brak komentarzy.

» Dodaj swój komentarz